Tak na prawdę to nie wiem dlaczego tutaj jestem. Chyba przyszedł czas aby po prostu porozmawiać sama ze sobą lub wklepać parę zdań na klawiaturze mojego laptopa i popatrzeć się przez kilkanaście minut w ten szklany ekran.
Czasami zastanawiało mnie to, czy ci wszyscy ludzie piszący pamiętniki czują się dobrze - po wylaniu na "wirtualny" papier swoich emocji? Jeżeli tak jest to ciekawa jestem czy pomoże to także i mnie.
Nie wiem jak długo tutaj pozostanę. Wydaje mi się, że pisanie sama z sobą może ma jakiś sens a może nie? Nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Tak na prawdę to nie mam pojęcia od czego mam zacząć. Fala goryczy chyba się przelała i w moim sercu zagościł smutek. Mam tyle lat ile mam a wydaje mi się, że nie jestem szczęśliwa. Mam prawie wszystko: dom rodzinny - kochających (chyba) rodziców, ukończone studia, własne mieszkanie, kochanego psa którego uwielbiam tylko nie mam najważniejszego - miłości mężczyzny, którego tak na prawdę pokochałam i z którym nie mogę być. To wszystko zaczęło się stosunkowo niedawno. Nie spodziewałam się że spotka to właśnie mnie. Pokochałam go mimo iż jest strasznym egoistą, myślącym tylko o sobie. Po powrocie do Polski nie mogę się odnalezć, próbuję na wiele sposobów zorganizować sobie czas ale to na próżno. To cud że udało mi się w tym czasie obronić moją pracę podyplomową na 5. Chyba to zasługa Boga i mojego Anioła Stróża, który jeszcze nade mną czuwa. Nie wiem czy poradzę sobie z tym. W każdym bądż razie dalej próbuję ale bez skutku. |